Geoblog.pl    lorien    Podróże    Chillin' in Chile!    Bardziej dzika strona wyspy
Zwiń mapę
2015
25
lis

Bardziej dzika strona wyspy

 
Chile
Chile, Hanga Roa
POPRZEDNIPOWRÓT DO LISTYNASTĘPNY
Przejechano 3788 km
 
W przeciwieństwie do reszty wyspy, po zachodniej stronie szosa dopiero się buduje. Choć do większości ahu można już dotrzeć samochodem, to trasa malownicza nie jest.
My wybraliśmy opcję spaceru. Plan był taki, żeby dotrzeć co najmniej do ahu Akivi, a później może wejść na najwyższy szczyt na wyspie (krater wulkanu Terevaka o wysokości 507 m n.p.m)
Kierowaliśmy się mapą, którą dostaliśmy razem z biletami do parku narodowego. Szliśmy na północ, mijając nieznane zakątki Hanga Roa. Przypadkiem znaleźliśmy pocztę (w końcu wysłałam pocztówki, które nosiłam ze sobą od dwóch dni) i regionalne muzeum. Minęliśmy Ahu Ko Te Riku z jedną z niewielu głów, które posiadały wyraźnie zaznaczone oczy i chwilę później zostawiliśmy już miasteczko za sobą.

Dalej prowadziła nas wąska ścieżka wydeptana przez pieszych i konie; często rozgałęziająca się i wijąca wzdłuż klifów. Błękitne niebo, turkusowa przezroczysta woda, szum oceanu, nasycona zieleń, dzikie konie hasające to i tam… bardzo przyjemnie się nam spacerowało, bez dwóch zdań. Tylko trzeba było pamiętać, żeby regularnie nakładać krem z filtrem, bo słońce operowało niemiłosiernie. Skutki pominięcia przy smarowaniu paska skóry nad prawą skarpetą i przedziałka na głowie odczuwałam przez następny tydzień;)

Jedną z “atrakcji” na naszym szlaku były jaskinie. “Atrakcje" w cudzysłowiu, bo nie ma żadnej oficjalnej kampanii promującej te miejsca. Z prostego względu - są nieutrzymywane, w ogóle nie przygotowane dla turystów i po prostu niebezpieczne. My oczywiście o tym wtedy nie wiedzieliśmy, choć przyznać muszę, że nieco dziwiło mnie to, jak ciężko te sławne jaskinie było znaleźć. I że wejście do jednej z nich było tak małe, że ledwo się dało wejść na czworaka. I że wyjście jaskini z przepięknym oknem na ocean kończyło się bardzo gwałtownie stromym klifem.
Kolejną rzeczą, jaką się o sobie dowiedziałam podczas tego spaceru to to, że zdecydowanie nie lubię ciemnych i ciasnych jaskiń.
Jeśli ktoś jednak jest fanem, to niech nie zapomni czołówki, bo jest tam ciemno jak w trumnie.

Maszerowaliśmy dalej, śledzeni przez krowy na zmianę z bezpańskimi psami. I tak dotarliśmy do ahu Akivi. To ahu z siedmiona głowami podobno pełniło też kiedyś funkcję obserwatorium. Ciekawostka: Siedmiu z Ahu Akivi to jedyne moai na wyspie ułożone idealnie z niesłychaną precyzją na lini wschód-zachód. Podczas równonocy wiosennej ich twarze zwrócone są dokładnie na zachód, podczas jesiennej - wschodzące słońce oświetla ich plecy.

Podczas gdy my podziwialiśmy moai, co chwilę przyjeżdzali i odjeżdżali inni zmotoryzowani turyści. Nogi nam już odpadały, ja w skrytości ducha marzyłam o jakimś rowerze, który spadłby nam z nieba. Niestety nic takiego się nie stało i musieliśmy dalej iść na piechotę. Porzuciliśmy pomysł zdobycia najwyższego szczytu wyspy i poturlaliśmy się do miasta. Ostatnie 7km po asfalcie byłyby istną męką, gdyby nie to, że nawet zwyczajne widoki były dla nas - odwiedzających wyspę tropikalną po raz pierwszy - egzotyczne.

Wieczorem tego dnia zachęceni przez naszych gospodarzy poszliśmy na przedstawienie tańca i muzyki Rapa Nui. Zazwyczaj stronimy od tego typu atrakcji, ale w tym wypadku polecam! Lokalna młodzież poświęca dużo czasu i energii, żeby przyswoić a następnie podzielić się z widzami swoją historią i kulturą. Wszystko jest autentyczne - od kostiumów po śpiewane pieśni. I dla nas, turystów z innego kontynentu niesłychanie fascynujące, piękne i trochę dzikie. Pokazy te odbywają się w paru miejscach na wyspie. Nasz obejmował nie tylko tradycyjne pieśni i tańce Rapa Nui, ale też pieśni z innych wysp Polinezji czy współczesne interpretacje.
 
POPRZEDNI
POWRÓT DO LISTY
NASTĘPNY
 
Zdjęcia (15)
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
Komentarze (1)
DODAJ KOMENTARZ
marianka
marianka - 2016-04-24 09:47
W sumie, jak dla mnie, to te jaskinie brzmią mega ciekawie! Ale faktycznie - brzmią jakby trzeba się było jednak trochę przygotować do ich eksploracji :)
 
 
lorien
Basia Z
zwiedziła 8% świata (16 państw)
Zasoby: 130 wpisów130 266 komentarzy266 917 zdjęć917 1 plik multimedialny1
 
Moje podróżewięcej
22.11.2015 - 02.12.2015
 
 
27.11.2014 - 07.12.2014
 
 
14.03.2014 - 30.03.2014