Geoblog.pl    lorien    Podróże    Bałkański Kocioł 2012    Pniemy się!
Zwiń mapę
2012
15
sie

Pniemy się!

 
Czarnogóra
Czarnogóra, Jezerski Vrh
POPRZEDNIPOWRÓT DO LISTYNASTĘPNY
Przejechano 1420 km
 
15 sierpnia to najwspanialszy dzień w roku z co najmniej trzech powodów:
- jest to rocznica Cudu nad Wisłą
- święto Wniebowzięcia NMP
- moje urodziny!
:)

Sami więc rozumiecie, że plan na dziś musiał być niebanalny;)

Najpierw chcieliśmy odwiedzić Park Narodowy Lovcen. Nasz gospodarz bardzo polecał wycieczkę na Jezerski Vrh a notatka z przewodnika też zapowiadała się interesująco. Z Petrovaca, w którym ciągle mieszkaliśmy, trzeba było jechać tam około godziny. Kierowaliśmy się na Cetinje - dawną stolicę Czarnogóry.

Po zdrodze, jeszcze na wybrzeżu mogliśmy zobaczyć wyspę Św. Stefana.
Jest to prawdziwa perełka i wizytówka Czarnogóry - piękna twierdza na skalistej wyspie połączonej z lądem wąskim przesmykiem. Obecnie teren ten wykupiony jest przez Rosjan, którzy prowadzą na wyspie ekskluzywny hotel. Jest ona tym samym zamknięta dla turystów, choć podobno da się ją zwiedzić podczas paru imprez kuluralnych czy za drobną opłatą.

Sprawa wykupienia wyspy (którą ponoć bardzo ukochała sobie Sophia Loren) była dosyć kontrowersyjna. Ponoć w grę wchodziły wysokie łapówki. Korupcja jest jedną ze zmor Czarnogóry. Wiele atrakcyjnych turystycznie rejonów jest rozprzedawanych, zwłaszcza bogatym Rosjanom. Obecnie budzi to coraz większe niezadowolonenie i sprzeciwy mieszkanców.

Z "ciekawostek" o Czarnogórze dodać mogę jeszcze jedną - w kraju tym przemyt ma się naprawdę dobrze! Choć nikt tego oczywiście głośno nie powie, rząd czerpie sporo zysków z lewych interesów i w związku z tym nie śpieszy się za bardzo, żeby ukrócić ten proceder. Nikt się więc nie dziwi, gdy w barach stoją butelki bez banderolek, jest to rzecz kompletnie naturalna.

Dodam jeszcze, że Jezioro Szkoderskie, które odwiedziliśmy dzień wcześniej, było podczas ostatniej wojny na Bałkanach głównym traktem komunikacyjnym przemytników. My wczoraj nie spotkaliśmy akurat żadnego;)


Wracając do dzisiejszej wycieczki - jak już wspomniałam, Jezerski Vrh leży w Parku Narodowym. Pod sam szczyt da się podjechać autem. Droga jest bardzo kręta i niesłychanie, niesłychanie widowiskowa. Oczywiście jest tam też parę szlaków pieszych. Gdybym wcześniej wiedziała, jak piękne są te góry, z pewnością spędzilibyśmy tam więcej czasu!
Z parkingu trzeba jeszcze przejść wydrążonym w skale tunelem (nie liczyliśmy ile było schodów, ale sporo) i już można cieszyć się przepiękną panoramą ze szczytu. Widać Jezioro Szkoderskie, widać góry Rumija, widać Adriatyk, widać Bokę, widać też parę miast (ponoć jedno z nich to Podgorica, ale nie potrafiliśmy jej zidentyfikować), widać też Stirovnik, górę, znajdującą się na terenie wojskowym i tym samym niedostępną dla turystów, która od razu mi się spodobała.

Na szczycie znajduje się również mauzoleum filozofa Njegosza, ale nie weszliśmy do środka.
Rozkoszowaliśmy się widokami przez dłuższą chwilę i ruszyliśmy w dalszą drogę.
 
POPRZEDNI
POWRÓT DO LISTY
NASTĘPNY
 
Zdjęcia (4)
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
Komentarze (2)
DODAJ KOMENTARZ
marianka
marianka - 2012-09-18 00:39
Zdjęcie nr 4 jest mega pocztówkowe;)
 
mirka66
mirka66 - 2012-09-18 09:35
Jedyneczka jest tez niczego sobie.:)))
 
 
lorien
Basia Z
zwiedziła 8% świata (16 państw)
Zasoby: 130 wpisów130 266 komentarzy266 917 zdjęć917 1 plik multimedialny1
 
Moje podróżewięcej
22.11.2015 - 02.12.2015
 
 
27.11.2014 - 07.12.2014
 
 
14.03.2014 - 30.03.2014