Bardzo nie lubię szukać noclegów wieczorem. Robi się ciemno, zaczynam się stresować i niepotrzebnie denerwować.
W Sutomore byliśmy właśnie pod wieczór. Przewodnik opisywał to miasto jako czarnogórski Sopot. Wprawdzie byłam w Sopocie tylko raz, ale całkiem niedawno i wydawało mi się, że znam mniej więcej charakter tego miasta. Ale jeśli Sutomore faktycznie jest odpowiednikiem Sopotu, to grubo się myliłam!
Sutomore, to było piekło! Smród ulicznego żarcia, gwar, ruch, korki, tłumy ludzi od naganiaczy po tłustych panów w samych majtach. Masakra. Polecam omijać to miasto szerokim łukiem.
I jeszcze morze śmierdziało zdechłą rybą!