Geoblog.pl    lorien    Podróże    Bałkański Kocioł 2012    Hej, w góry!
Zwiń mapę
2012
12
sie

Hej, w góry!

 
Czarnogóra
Czarnogóra, Žabljak
POPRZEDNIPOWRÓT DO LISTYNASTĘPNY
Przejechano 1235 km
 
Na kamping (Ivan Do - polecam, tanio , dużo miejsca, warunki całkiem niezłe) dotarliśmy po 22. Bardzo zmęczeni po aktywnym dniu rozbiliśmy się obok co najmniej 7 innych polskich namiotów. Prawie jak w domu;)

Klimat się zmienił. Przyzwyczajeni do upałów marzliśmy okrutnie w namiocie. Temperatura w nocy spadła poniżej 10 stopni, a ranek powitał nas szary i bury. Góry były zachmurzone i trochę obawialiśmy się, czy dobra pogodowa passa nas nie opuściła.

Po śniadaniu zjedzonym w otoczeniu Polaków (Paweł zamienił parę słów z ludźmi z Niska, sami swoi!) podeszła do nas para studentów-autostopowiczów. Chłopak, jak się okazało, jest ze Stalowej Woli, zagadał więc do nas, kiedy zobaczył znajomą rejestrację samochodu. Zaproponowaliśmy, że po powrocie z gór podrzucimy ich na południe Czarnogóry (wieczorem chcieliśmy być już nad morzem, tempo naprawdę mamy niezłe), oni w zamian podarowali nam mapę parku narodowego i polecili wycieczkę na Savin Kuk.

Durmitor to jedno z pasm Gór Dynarskich, łańcucha górskiego wzdłuż wschodniego wybrzeża Morza Adriatyckiego, w Bośni i Hercegowinie, Chorwacji, Słowenii, Serbii, Kosowie, Czarnogórze i Albanii. Najwyższym szczytem jest Bobotov Kuk (2522 m), a Savin Kuk, który chcieliśmy zdobyć, jest ze swoimi 2313 m dwunastym co do wielkości szczytem.

Kiedy zaczynaliśmy wędrówkę, góry spowijały ciężkie chmury i było naprawdę zimno. Na szczęście z czasem zaczęło się wypogadzać i będąc już na szczycie mogliśmy bez przeszkód cieszyć się przepięknymi widokami. Góry te są naprawdę malownicze!

O 16 umówiliśmy się z naszymi stopowiczami w centrum Zabljaku. Zdążyliśmy jeszcze przegryźć w mieście szybki obiad i ruszyliśmy w drogę.
Zrobiliśmy przystanek w Durdevica Tara, gdzie stoi niezwykły most na Tarze. Most ten jest bardzo wysoki i sprawia wrażenie delikatnego i mogącego się w każdej chwili zawalić, ale jest to złudne wrażenie. Powstał w 1940 r. i na te czasy był największym mostem w Europie. Podczas wojny jedno z przęseł zostało wysadzone w powietrze przez partyzantów, żeby uniemożliwić wrogim wojskom przekroczenie rzeki. Odbudowano go w 1946r. i do teraz turyści spacerują po nim i robią zdjęcia.
Tak zrobiliśmy i my, po czym ruszyliśmy w dalszą drogę ku morzu:)







 
POPRZEDNI
POWRÓT DO LISTY
NASTĘPNY
 
Zdjęcia (6)
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
Komentarze (2)
DODAJ KOMENTARZ
mirka66
mirka66 - 2012-09-16 17:09
Uwielbiam to miejsce.Piekne uroki i most na Tarze.
 
lorien
lorien - 2012-09-16 19:00
Mnie też oczarowały - góry zwłaszcza:)
 
 
lorien
Basia Z
zwiedziła 8% świata (16 państw)
Zasoby: 130 wpisów130 266 komentarzy266 917 zdjęć917 1 plik multimedialny1
 
Moje podróżewięcej
22.11.2015 - 02.12.2015
 
 
27.11.2014 - 07.12.2014
 
 
14.03.2014 - 30.03.2014