Dzis 31. Dochodzi polmetekwyprawy. Dzis tez przyjezdza Blondi,ku radosci Tomka, ktory ma juz chyba dosc przebywania z samymi
parami.Strasznie duzo mam do opowiadania. Najgorsze, ze nie ma kiedy - zostalomi moze 20 minut w kafejce i musze sie zwijac. Chcialam uzupelnic geobloga, ale chyba jednak bedetorobic od najbardziej biezacych momentow a nie chronologicznie.
Uwierzylibyscie w opowiesc o stopowiczach, ktorzy spotkali pewnegoOrmianina, ktory jest lepszy niz Swiety Mikolaj?Uwierzcie, bo to co sie tu dzieje, brzmijak bajka. W kazdym razie nie dosc,ze mamy w Tbilisi nocleg za darmo,to jeszcze naskarmia (pasa) i w ogole zachowuja sie, jakbysmy byli ich krolami. Ale dobra, troche sie moze cofne w czasiei napisze starszeposty;)