Geoblog.pl    lorien    Podróże    Kaukaz 2010    Dzien drugi w Erewanie
Zwiń mapę
2010
19
sie

Dzien drugi w Erewanie

 
Armenia
Armenia, Erewan
POPRZEDNIPOWRÓT DO LISTYNASTĘPNY
Przejechano 2934 km
 
Napisalam cala notke, zapisalam i okazalo sie, ze mi sesja wygasla. Nie wiem wiec, czy ta bedzie rownie porywajaca jak oryginalna:P

Z ciekawostek - dzis do miasta przyjezdza Miedwiedwiew, najlepszy przyjaciel Ormian. Oni tu kochaja Rosje! Dlugo dyskutowalismy o tej dziwnej przyjazni. Ostatecznie stwierdzilismy, ze chyba to jedyne wyscie dla Armenii - z Turcja i Azerbejdzanem sa skloceni, Iran jest panstwem muzulmanskim, Gruzja proamerykanskim. Zostaje im stara dobra Rosja.

Na ulicy masa policjantow, ktorzy jezdza w te i wewte i sie wydzieraja. Ludzie jakos nic sobie z tego nie robia, piesi chodza jak barany, kierowcy jezdza jak chca.

Kiedy idziemy ulica, wszysty sie na nas strasznie gapia, To samo w knajpach. Tubylcy nawet nie udaja, ze sie z tym kryja, po prostu sie GAPIA. Dziwne uczucie, ale Tomek mowi, ze w Turcji i tak bedzie gorzej.

Mielismy wsatc rano, ale nie udalo sie. Pierwszym punktem w naszym planie bylo Muzeum Ludobojstwa poswiecone pamieci o rzezi Ormian dokonanej przez Turkow w czasie pierwszej wojny swiatowej. Armenia to kraj, ktory ma naprawde bogata i trudna historie. Kiedys to panstwo obejmowalo teren miedzy marzami: Kaspijskim,Czarnym i Srodziemnym(chyba). Teraz ten kraj liczy 200km wszerz i 400 wzdluz. Wiekszosc najdrozszych im mijesc jest na terenie Turcji, kraju, ktorego mieszkancy wymordowali 1,5mln Ormian przy ZADNEJ interwencji obcych panstw. W zasadzie niektore fakty naszych historii sa podobne.. Najbardziej niepokojace jest to, ze w Turcji ciagle sa burzone pozostale po Ormianach zabytki!

W wielkim upale wrocilismy z muzeum w strone centrum. Poszlimy obejrzec dwa kosciolki, ktore zostaly wymienione w przewodniku jako warte odwiedzenia. To jest wlasnie najgorsze, ze wiekszosc rzeczy, ktore niby powinnismy zobaczyc jest po porstu marna! Zdecydowanie Erewan zostal jednoglosnie wybrany najbrzydszym miastem, jakie widzielismy. Pawlowi sie tylko podoba, martwi mnie troche jego gust:P

Wracajac do kosciolkow - jednym z nich byl kosciol sw. Grzegorza, w ktorym akurat odbywal sie jakis chrzest, wiec szybko ucieklismy, drugim - Kathogike, kosciolek chyba z 13 wieku praktycznie niewidoczny z ulicy, przez metalowe plyty rozstawione naokolo.

Kolejny na liscie byl Blekitny Meczet i Bazar. Na poczatku blednie zlokalizowalismy Meczet i ogronie nas rozczarowal, ale pozniej obrocilismy sie o 180 stopni i ujrzelismy wlasciwy meczet. Ladny jest bardzo, choc niestety nie moglismy go blizek obejrzeec z powodu remontu.

Naprzeciw Meczetu jest Bazar, na ktorym mozna kupic mase smakolykow. Nie bede ich wymieniac bo dostane slinotoku, mam zdjecia!

Po tej meczacej wedrowce poszlismy na obiad do iranskiej knajpy. Usher polecil nam Abgusht - cos jak gulasz z baranina, ziemniakami i fasola. Niby nic, ale zupelnie nie wiedzielismy jak sie zabrac za jedzenie. Najpierw na stol wjechal; jeden chlepek, pozniej drugi, pozniej mozdzierze(!), smietana, pietruszka, na koncu garnuszek z potrawa. Na szczescie barman nas przeszkolil jak nalezy przygotowac sobie potrawe, zeby zjesc ja jak przystalo.

Najedlismy sie okrutnie. Byla to najdrozsza potrawa jak do tej pory, ale i bardzo sysaca. Po obiedzie oczywisscie poszlismy na kawusie. Smiesznie, bo Erewan ulozony jest na planie kola i trzeba uwazac, bo wybor zlej sciezki powoduje znaczne wydluzenie trasy;)

Na kawie wyladowalismy w fajnej knajpce- Veronie. Znow mam za malo czasu, zeby sie rozpisywac, rzuce wiec haslami, uzupelnie pozniej - opowiesci o Klubie Nudziarza, historie bez puenty i dokuczanie Sabinie:D


 
POPRZEDNI
POWRÓT DO LISTY
NASTĘPNY
 
Komentarze (0)
DODAJ KOMENTARZ
 
lorien
Basia Z
zwiedziła 8% świata (16 państw)
Zasoby: 130 wpisów130 266 komentarzy266 917 zdjęć917 1 plik multimedialny1
 
Moje podróżewięcej
22.11.2015 - 02.12.2015
 
 
27.11.2014 - 07.12.2014
 
 
14.03.2014 - 30.03.2014