W Centrum Swiata!

(przepraszam za brak polskich znakow!)

Pare dni temu Bozena zabrala mnie do Centrum Swiata. Dzis ja postanowilam pokazac Pawlowi miejsce, w ktorych zakochalam sie od pierwszego wejrzenia (doslownie, o czym za chwile).

Mowa o ... Fremont!

Ok, najpierw pare faktow.
Fremont to dzielnica, ktora zwykla byc kiedys osobnym miasteczkiem. Znajduje sie po drugiej stronie kanalu, na polnoc od naszej dzielnicy i wzgorza Queen Anne Hill. Aby tam dotrzec, trzeba przekroczyc kanal i malowniczy Fremont Brigde. Z czasem okolica zostala wchlonieta przez Seattle i bezdyskusyjnie stanowi teraz najbarwniejsza z jego czesci. Fremont to stolica artystow, ludzi o bujnej wyobrazni, kreatywnych, ale tez zwariowanych i zakreconych. W latach 70 ubieglego stulecia ukochali go sobie hippisi i do dzis czuc tam ducha czasow dzieci-kwiatow.
Nie jestem pisarka, ba, nie jestem nawet humanistka i bardzo zaluje, ze nie bede w stanie oddac klimatu tego miejsca. Zamiast tego podam Wam po prostu pare informacji.

Fremont to...
- ... Centrum swiata! Takim wlasnie tytulem okreslili je hipisi w latach 70. I rzeczywiscie, pierwsza rzecza, ktora rzucila sie mi w oczy, kiedy zblizalam sie do mostu, byl znak: 'Witaj we Fremont, cetrum Swiata! Cofnij swoj zegarek o 5 minut!' (i jak tu sie nie zakochac?!). Prosze, czyli maja nawet swoja strefe czasowa!;) Co wiecej, mieszkancy poszli krok dalej i mozna tez znalezc kolejny znak 'Wyrzuc swoj zegarek';)
Wracajac do Centrum Swiata - w miejscu, w ktorym sie on znajduje stoi kolorowy drogowskaz. Na pewno go nie przegapicie!

- ... miasto w miescie - most Fremont Brigde przywodzi mi na mysl most do bajkowej krainy. Z jednej strony szerokie wielopasmowki, 'szare' Seattle pelna geba, a po drugiej stronie kolorowa rzeczywistosc, jakby wycieta z gazety sprzed 30 lat, do ktorej trafic mozna po przejsciu przez intensywnie niebieski most w stylu vintage.

- ... niesamowity klimat - ludzie naprawde zdaja sie wierzyc w niezwyklosc tego miejsca, calkiem na serio podchodza do roli bycia pepkiem swiata;)

- ... inaczej "The People's Republic of Fremont" lub "The Artists' Republic of Fremont". To sa oficjalne nazwy!

- ... wolnosc bycia osobliwym, dziwacznym. "De Libertas Quirkas" ("Freedom to be Peculiar") jest nieoficjalnym haslem dzielnicy, drukowanym na wszystkich ulotkach

- ... Troll pod mostem Aurora. Podobno najstarsi z mieszkancow dzielnicy opowiadaja sobie historie o trollach, ktore nawiedzaly okolice jeszcze nawet przed zbudowaniem mostu Aurora.

Ta historia zaczyna sie w 1989 r., kiedy Rada ds. Sztuki Fremont (nie jest to najlepsze tlumaczenie nazwy instytucji, wybaczcie) postanowila wykorzystac w kreatywny sposob przestrzen pod owym mostem. Oglosila konkurs, w ktorym wystartowali ludzie z calego kraju. Wygrala praca zbiorowa - Troll wlasnie. Jest to ogromna rzezba prezentujaca brzydkiego trolla, ktory miazdzy Volkswagena Bettle swoja lewa reka (sic!). Volkswagen jest prawdziwy;)
Od czasu powstania rzezby, widzi sie znacznie wiecej trollow w okolicy;) Zwlaszcza w Trolloween, czyli urodziny trolla;]

- ... posag Lenina. Tak, wlasnie tego Lenina! Wyobrazcie sobie moje zdziwienie, gdy na drugim koncu swiata zobaczylam znajomo wygladajacego faceta z wasem. Wazacy 7 ton posag stal w Popradzie na Slowacji. Wykonany zostal przez Emila Venkova, jak sie okazuje znanego artyste. Czytalam, ze posag ten uwaza sie za jedyny w swoim rodzaju - Lenina nie przedstawiono jak zazwyczaj - z ksiazka, czy w innej sielankowej pozie, ale wsrod pistoletow i ognia.
Podobno przewrocony posag, lezacy twarza do ziemi, zostal odnaleziony przez amerykanskiego weterana wojennego, ktory rozpoznal reke cenionego artysty i zapragnal uchronic jego dzielo. Ostatecznie, po wielu perturbacjach, Lenin wyladowal we Fremont.
Oczywiscie toczylo sie wiele dyskusji, czy nalezy, czy to dobrze, czy nie powinno sie raczej zapomniec o tym czlowieku, zniszczyc ten posag, zamiast go w jakis sposob 'promowac', ale mieszkancy Fremont powiedzieli po prostu 'hej, to jest kawalek swietnej sztuki i o sztuke chodzi'. Luz, blues, Ameryka.

- ... siedziba fabryki Theo Chocolate i sklep firmowy z darmowymi probkami! (czekolada jest ogranic, a wiec zdrowsza - jest to niewatpliwie argument za tym, zeby ja jesc:P).
Mozna tu sprobowac glownie czarnych czekolad o przeroznych smakach - piernikowa, mietowa, chili, pomaranczowa, migdalowa, z figami, z chrupiacymi orzechami wloskimi, z mniejszym 'chrupiacym' efektem, z sola morska (slona czekolada jest nadspodziewanie dobra!), waniliowa, karmelowa, slona z migdalami, slodka z migdalami, o smaku kawy i wieeeleeee, wieleeee innych.
Mozna tez wybrac sie na wycieczke po fabryce, ale do tego punktu nie dotarlismy;)

- ... rakieta. Centrum swiata powinno miec jakis symbol, prawda? Do takiego wniosku doszli tez czlonkowie Fremont Business Association. Szukali pomyslu na monument, ktory jednoznacznie kojarzylby sie z ta dzielnica. Ktoregos dnia uslyszeli w radiu o rozbiorce kadluba rakiety z czasow zimnej wojny i niezwlocznie sie po rakiete udali. Ambitni biznesmeni mieli jednak sporo problemow z umieszczeniem jej w odpowiednim miejscu. Udalo sie to dopiero innemu zespolowi, rok pozniej, czyli w 1994. Oczywiscie wygrawerowano na niej motto 'De Libertas Quirkas', zamostowano tez przerozne lasery. Istnieja plany, aby gdzies w przyszlosci urzadzic w niej lokalna stacje radiowa.

- ... przebierane rzezby. Sa dwie. Pierwsza z nich to 'Waiting for the Interurban'.Wykonana z aluminium przedstawia piatke ludzi czekajacych pod dachem na kolej oraz psa z ludzka twarza. Legenda mowi, ze pies ma twarz dawnego burmistrza Seattle i pioniera recyklingu w tym miescie:) Obok znajduje sie druga: 'Late for the Interurban' przedstawia dziwne postacie (klauni?) w biegu.
Rzezby te sa ubierane i przebierane przez mieszkancow na rozne okazje - wesela, pozegnania, powitania, swieta. Kazdy moze ubrac je wedlug wlasnego widzimisie. Oczywiscie nalezy przestrzegac przy tym paru regul, najwazniejsze to:
1) zadnych reklam!
2) badz mily, nie obrazaj nikogo!
3) kto pierwszy ten lepszy
4) jesli widzisz, ze poprzednia dekoracja wyglada jeszcze swiezo, poczekaj pare dni
5) sprzataj po sobie
Jesli jestescie zainteresowani, w internecie sa galerie przedstawiajace kreatywnosc mieszkancow;)

- ... Fremont Sunday Market. Czyli niesamowicie drogi, ale uroczy pchli targ. Wszystko od zywnosci, przez ciuchy i bizuterie po tarcze do zegarkow i stare czarno-biale zdjecia.

- ... tylko pare minut spaceru do Gas Works Park. Jest to piekny park z kopcem, z ktorego rozciaga sie przepiekna panorama na Downtown Seattle. Obok kopca znajduja sie rozne budowle, pozostalosci po jakiejs fabryce, ktore nadaja calosci postindustrialny charakter. Ale nie do konca, bo w jednej z hal z pokolorowanymi maszynami spotkalismy ... rycerzy!


- .. rowniez inne aktakcje, o ktorych na razie tylko slyszelismy, jak: kino plenerowe, Oktoberfest (idea taka sama jak w Niemczech. Fremont ma nawet lokalny browar, ponoc ceniony! Wybieramy sie niedlugo na zwiedzanie) i coroczna parada nagich rowerzystow:D No dobra, czasami ubrani sa w bodypainting;)

- i w koncu - tu swoja siedzibe ma m.in. Google i Adobe. Na mysl o tym, ze jest jakas szansa, iz kiedys moglabym tu pracowac, usmiecham sie od ucha do ucha. Trzymajcie kciuki;)

Tutaj: KLIK wiecej zdjec:)

Zdjęcia (13)

Komentarze (2)