Długi (3 dniowy...) weekend spędzimy w Olympic Mountains (Górach Olimpijskich). Codzień widzimy je z balkonu, ale jakoś do tej pory jeszcze było nam nie po drodze...
W piątek po pracy ruszyliśmy w drogę - najpierw do portu, później zapakowaliśmy się na prom do Bainbdridge Island, a stamtąd do naszego noclegu kawałek za port Angeles. Pogoda była piękna i nie mogliśmy się doczekać weekendu w górach!